|
Forum Klasy 3BLO ZS nr 2 - Jastrzębie Zdrój
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Donia
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc
|
Wysłany: Wto 23:41, 03 Kwi 2007 Temat postu: dowcipy |
|
|
Pani w szkole nakazała dzieciom napisać wypracowanie, które miało by się kończyć zdaniem: "Matka jest tylko jedna". Na drugi dzień pani pyta się dzieci.
- No dzieci przeczytajcie co napisaliście - może zaczniemy od Małgosi.
- Mama jest kochająca przytula nas, układa do snu. Matka jest tylko jedna.
- Gosiu 5 siadaj. Teraz Pawełek
- Mam wyprowadza nas na spacery kupuje nam rowery. Matka jest tylko jedna.
- Pawełku 5 siadaj.
Wreszcie Pani przepytała prawie całą klasę. Pozostał tylko Jasiu.
- Jasiu a ty, co napisałeś?
- W domu balanga,a wódka leje się litrami, goście rzygają na dywan.
Nagle wódka się skończyła, więc matka do mnie: Jasiek skocz do lodówki przynieś dwie wódki. Idę do kuchni, otwieram lodówkę i drę się z kuchni:
Matka! Jest tylko jedna!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
miszA
Administrator
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Okopowa St.
|
Wysłany: Pią 17:42, 06 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Kobieta dzwoni do radia:
-Dzień dobry.chciałam powiedzieć,że znalazłam dziś rano portfel. W środku były trzy tysiące złotych w gotówce oraz czek okaziciela opiewający na sumę 10 000 euro. Było też prawo jazdy na nazwisko Stanisław Kowalski zamieszkały przy ulicy Koszarowej 15 m.6 w Warszawie. Mam w związku z tym prośbę: proszę puścić panu Stasiowi fajny kawałek z dedykacją ode mnie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Martyna
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z piekła rodem
|
Wysłany: Śro 1:45, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
opis mojego kolegi (gg)
szczyt bezczelności: zagłosować na PiS i wyjechać z kraju
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bizon
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zzasiedmiogórogród
|
Wysłany: Śro 17:54, 25 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Spotyka Edyp Syzyfa:
Edyp: Yo Rolling Stones!
Syzyf: Yo Motherfucker!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Donia
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc
|
Wysłany: Śro 23:40, 25 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Mąż został wezwany do szpitala, bo jego żona miała wypadek samochodowy.
Zdenerwowany czeka na lekarza, wreszcie lekarz się pojawia ze
współczującą miną.
- I co?! Co z nią, panie doktorze.
- Cóż...Żyje. I to jest dobra wiadomość. Ale są i złe: żona, niestety
będzie musiała przejść skomplikowany zabieg, którego NFZ nie
refunduje.Koszt: 25 tys. złotych.
- Oczywiście, oczywiście - na to mąż.
- Potem potrzebna jej będzie rehabilitacja. NFZ nie refunduje. Koszt ok.
5 tys. miesięcznie.
- Tak, tak... - kiwa głową mąż.
- Konieczne będzie pobyt w sanatorium, które zajmuje się tego typu
> >> urazami, plus ta rehabilitacja cały czas. NFZ nie refunduje...Koszt
sanatorium - 10 tysięcy...
- Boże...
- Tak mi przykro...To nie koniec złych wiadomości. NFZ nie refunduje
również leków, które przepiszemy pańskiej żonie, a to bardzo drogie
leki..
- Ile? - blednie mąż.
- Miesięcznie 12 - 15 tysięcy złotych.
- Jezuu...
- Plus pielęgniarka całą dobę. Na pana koszt. Tu już się może pan
dogadać. Myślę, że znajdzie pan kogoś za 10 zł za godzinę...
Cisza. Mąż chowa twarz w dłoniach.
Nagle lekarz wybucha serdecznym śmieche, klepie męża po ramieniu:
- Żartowałem! Nie żyje.
*************************
Stary Żyd dawał do gazety nekrolog po swojej żonie i spytał o cenę.
- Do pięciu wyrazów za darmo.
- Nooo... toniech będzie: Zmarła Zelda Goldman.
- Ma pan do dyspozycji jeszcze dwa wyrazy.
- To niech będzie - Zmarła Zelda Goldman,sprzedam Opla.
****************************
Młoda, śliczna sekretarka w pierwszym dniu pracystoi nad
niszczarką dokumentów z lekko niepewną miną.Oczarowany kolega z
pracy postanawia wybawić dziewczynę z opresji.
- Mogę ci w czymś pomóc?
- Pokaż mi jak to działa.
Chłopak bierze z jej rąk dokumenty i wkłada doniszczarki.
- Bardzo ci dziękuje! a którędy wychodzą kopie???
*****************************
O czwartej nad ranem u Profesora dzwoni telefon.
Profesor zaspany odbiera telefon i słyszy:
- Śpisz?
- Śpię - odpowiada zaspany.
- A my sie kurwa jeszcze uczymy!!!
***************************
Pierwszy raz od 20 lat ucieszyłam się na widok męża.
- Z jakiego powodu?
- Wezwali mnie na identyfikację
********************************
Pewien facet przeczytal ksiazke o asertywnosci i postanowil ja
wypróbowac na zonie. Nie wrócil jak zazwyczaj zaraz po pracy do
domu, tylko poszedl z kumplami na piwo. Ok.19.00 puka do drzwi,
zona mu otwiera a on:
- Sluchaj, skonczylo sie babci sranie! JA jestemw tym domu panem!
JA mówie, a ty sluchasz, jasne? Zaraz biegusiem podasz mi kapciuszki,
obiadek, potem zimne schlodzone piwko, i nieobchodzi mnie skad je
wezmiesz, potem sie zdrzemne a wieczorem napuscisz mi wody do wanny.
No, i nie musze chyba mówic, kto mnie po kapieli ubierze i uczesze?
No???!!! Kto?
- Zaklad pogrzebowy skurwysynu!
******************************
Do ratownika na basenie podchodzą 3 stare baby i chcą pływać. Facet
się bał że stare szkapy się potopią, ale dał się namówić. Wskakuje
pierwsza, robi 15 basenów w 10 min i wychodzi uśmiechnięta. Facet
mówi: świetnie pływasz jak na taką starowinę.
Baba odpowiada, że w latach osiemdziesiątych była mistrzynią
juniorek w pływaniu.
Wskakuje druga baba, robi 25 basenów w 12min. i wyłazi. Facet pyta,
a ona odpowiada, że za młodu była mistrzynią Europy.
Wskakuje trzecia, płynie żabką, delfinem.
Zrobiła 30 basenów w 10 min. i wyłazi. Ratownik: no pani
to pewnie była mistrzynią świata.
- Nie. Ja byłam kurwą na telefon w Wenecji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Donia
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc
|
Wysłany: Śro 23:42, 25 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Co zrobić żeby kobieta krzyczała jeszcze godzinę po stosunku? Wytrzeć
małego o firankę!
- Jakie są pierwsze objawy AIDS?
- Ból w odbycie i gorący oddech na plecach.
Jak można odróżnić łabędzicę od łabędzia?
- Łabędzica jest biała, a łabędź jest biały.
Chlopak podchodzi do dziewczyny.
- Tanczysz?
- Tancze, spiewam, gram na gitarze...
- Co ty pleciesz?!
- Plote, wyszywam, lepie garnki...
Rozmawia dwoch "dresow":
- Co robisz w Sylwestra?
- Klate i triceps.
Kazdy Chinczyk powinien w zyciu zrobic trzy rzeczy:
- buty
- jeansy
- magnetofon
Komisja wojskowa:
- Zawod ojca?
- Ojciec nie zyje...
- Ale kim byl?!
- Gruzlikiem...
- Ale co robil?!!
- Kaszlal...
- Ale z czego zyl?!!! Z tego sie przeciez nie zyje!
- Przeciez mowie, ze nie zyje...
Pewnego dnia szef duzego biura zauwazyl nowego pracownika. Kazal mu
przyjsc do swego pokoju.
- Jak sie nazywasz?
- Jurek - odparl nowy.
Szef sie skrzywil:
- Sluchaj, nie dociekam, gdzie wczesniej pracowales i w jakiej atmosferze,
ale ja nie zwracam sie do nikogo w mojej firmie po imieniu.To rodzi
poufalosc i moze zniszczyc moj autorytet.Zwracam sie do pracownikow tylko
po nazwisku, np. Kowalski, Malinowski...Jezeli wszystko jasne, to jakie
jest twoje nazwisko?
- Kochany - westchnal nowy. - Nazywam sie Jerzy Kochany.
- Dobra, Jurek, omowmy nastepna sprawe.
Wyglada dzdzownica z ziemi, patrzy, a tu obok druga.
- Dzien dobry!
- Co, dzien dobry!? Wlasnej dupy nie poznajesz???...
Kobieta w sklepie pyta sprzedawczynie:
- Przepraszam, czy moge przymierzyc te sukienke na wystawie?
- Bardzo proszęe, ale mamy tez przymierzalnie...
Amerykański statek kosmiczny doleciał na Marsa ... Wylądowali... już
zbierają sie do wyjścia az tu nagle podleciało 2 Marsjan, takich
śmiesznych zielonych i bzzzzz zaspawali im drzwi wyjściowe.
Amerykanie próbują wyjść ... 10 minut, 30 minut ... po godzinie się udało.
Wyszli a tam juz zebrała się większa grupka Marsjan.
No wiec witają się i pytaja :
- Czemu zaspawaliście nam drzwi wyjściowe ?
Na co Marsjanie :
- Zawsze tak robimy nowym, ale to chyba nie problem. Niedawno tu Polacy
byli ... koledzy zaspawali im drzwi a oni po 2 minutach juz byli na
zewnątrz ... i jeszcze prezenty przywieźli ....
Amerykanie:
- Prezenty ? Polacy ? jakie prezenty ?
Marsjanin:
- Wpierdol to się nazywało czy jakoś tak, ale wszyscy dostali.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Belus
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z domu
|
Wysłany: Pią 0:43, 27 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
czym sie różni żarówka od dziwki ?
żarówka ciągnie napięcie a dziwka na kolanach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Martyna
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z piekła rodem
|
Wysłany: Czw 16:09, 03 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
<mrok> ale mam nieziemską babcie
<mrok> ostatnio jak grila robiłem, to weszła do kuchni, gdzie dziewczyny robiły jakieś mięsko
<mrok> i rzuciła hasło: Wiecie dziewczyny, mówią, że gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść
<mrok> po czym odwraca się do facetów i mówi: ale jest co podupczyć..
<mrok> umarliśmy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bizon
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zzasiedmiogórogród
|
Wysłany: Czw 19:04, 03 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
hahahahahahahhaha <umarłem> XD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
miszA
Administrator
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Okopowa St.
|
Wysłany: Pią 19:29, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego żeby go przetestować.
Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:
- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.
- Jedną, szefie.
- Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?
- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
Szefa zatkało.
- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?!
- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby...
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?
- Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.
- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?!
- Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby przynajmniej na ryby...
Facet domyślił się, że żona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekał, aż wyjdzie z domu, po czym wskoczył do taksówki nakazał kierowcy ją śledzić. Chwilę później wszystko było jasne - żona pracowała w agencji towarzyskiej! Zszokowany facet mówi do taksówkarza:
- Chcesz pan zarobić stówę?
-Jasne! Co mam robić?
-Wejść do agencji, zabrać moją żonę, wsadzić ją do taksówki i zawieść nas oboje do domu.
Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut później drzwi agencji otworzyły się z hukiem i pojawił się taksówkarz trzymający za włosy wijącą się kobietę. Otworzył drzwi samochodu, wrzucił ją do środka i powiedział:
-Trzymaj pan ją!
A facet krzyknął do taksówkarza:
- To nie jest moja żona!
-Wiem, ku**a, to moja! Teraz idę po pańską!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nacia
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 14:39, 11 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
<górska> ale porabana ta matura z geografii
<górska> co napisaliscie o tych gospodarczych korzysciach topnienia lodowcow?
<klichu> napisalem ze czechy beda mialy dostep do morza
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Donia
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc
|
Wysłany: Nie 13:11, 13 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Przed ślubem.......
On: Hura! Nareszcie! Już się nie mogłem doczekać!
Ona: Możesz ode mnie odejść?
On: Nawet o tym nie mysl!!!
Ona: Ty mnie kochasz?
On: Oczywiście!
Ona: Będziesz mnie zdradzać?
On: Nie, skąd ci to przyszło do głowy?
Ona: Będziesz mnie szanować?
On: Będę!
Ona: Będziesz mnie bić?
On: W żadnym wypadku!
Ona: Mogę ci ufać?
Po ślubie..... - czytać od dołu do góry.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Belus
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z domu
|
Wysłany: Wto 0:51, 22 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
W teatrze byl angaz na nowe stanowiska artystyczne. Wchodzi facet i prosi o ten angaz. Sekretarka pyta:
Co pan potrafi robic??
Facet:
W sumie to nic, ale moge wypierdziec kazda melodie.
Sekretarka:
Musze zadzwonic do dyrektora ii sie zapytac
Dyrektor sam przychodzi na przesluchanie i pyta:
czy na pewno wypierdzi pan wszystko??
Facet: Tak.
Dyrektor poddaje go probie i facet faktycznie pierdzi kazdy utwor muzyczny. Dyrektor podaje mu w koncu nutu powaznych utworow Bethovena i Bacha. Facet oglada je i mowi ze z Bethovenem nie ma problemu, ale Bacha nie wypierdzi.
Dyrektor zdziwiony:
No jak to?? Przeciez mowil pan, ze wypierdzi kazda melodie.
Facet:
A widzi pan dyrektor to i to miejsce w nutach Bacha??
Dyrektor:
Widze.
Facet:
No to w tych miejscach moglbym sie posrac.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Donia
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc
|
Wysłany: Wto 11:12, 22 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
niezłe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Belus
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z domu
|
Wysłany: Wto 21:41, 22 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Donia napisał: | niezłe |
tak wiem
Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię Rysiek... Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł do takiego samego wniosku. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał,że wychodzi do pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka.
W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek.....Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy - jednym słowem bóstwo. Facet w szafie myśli: "Muszę przyznać, że ten Rysiek ma klasę !".
Rysiek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie. Facet w szafie myśli:"Kutwa, ale ten Rysiek, to jednak jest zaje*****!". Rysiek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu krateczka-kaloryfer, wysportowany, a na klacie grają mięśnie.
Facet w szafie myśli: "Kutwa, ten Rysiek, to ekstra gość!". Rysiek zdejmuje super-trendy bokserki,a tu pała aż do kolan. Facet w szafie myśli: "O żesz kutwa, Rysiek to zaje***** buhaj!"
W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się brzuch z cellulitisem i obwisłe piersi aż do pasa. Facet w szafie myśli: "Ja pie*****! Ale wstyd przed Ryśkiem".
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|