Forum Klasy 3BLO
ZS nr 2 - Jastrzębie Zdrój
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum Klasy 3BLO Strona Główna
->
kącik kobiecy
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie GMT + 4 Godziny
Skocz do:
Wybierz forum
Sprawy Techniczne
----------------
Regulamin
Tablica Ogłoszeń
"nasze sprawy"
----------------
kącik kobiecy
męskie sprawy
Free time activity
----------------
Muzyka
Książka
Film
Rozrywka
----------------
Hyde Park
Humor
Zabawy
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Kasia
Wysłany: Nie 11:17, 22 Sie 2010
Temat postu:
Domek: Fiszka miala zupelnie inny slub jak to bywa w tej wierze. Kobiety bawią się osobno, mężczyźni osobno. Co ciekawe Habibowi bardziej podobal sie polski slub - jak stwierdzil jest bardziej naturalnym ze kobiety bawią się z mezczyznami. Mieszkaja sobie razem i dogaduja sie takze jest dobrze.
. Wszyscy sie skupiaja
i podsluchuja co ksiadz do nas mowi
Martyna: własnie wczoraj wrocilismy z podrozy poslubnej i maz moj juz pognal do pracy ale ten czas kiedy nie bylo pracy i innych obowiazkow jest swietym czasem... wypoczeci i szczesliwi ;P. Ah ile miodu ale o tych 'gorszych' stronach zycia sie nie opowiada takze niech bedzie slodko. Prezenty spoko wiekszosc to pieniadze, a te ktore dostalismy w rzeczach to udane i praktyczne: posciele, naczynia, garnki, zastawa deserowa itp. hehe i bocian od moich kolegów
. Teraz wydaje mi sie ze slub byl juz tak dawno...
Dzieki jeszcze raz za zyczenia :*.
Dziekujemy za zyczenia :*.
Martyna
Wysłany: Pią 19:49, 20 Sie 2010
Temat postu:
Kasia napisał:
nikt w sałatce nie zasnął
hah dobre
no to widze ze imprezka sie udala, Kasiu wygladalas bardzo ladnie, tak hmm dostojnie
jak prezenty?
kiedy podroz poslubna?
jeszcze raz gratuluje :* i szczescia zycze!
DomeK
Wysłany: Nie 13:53, 15 Sie 2010
Temat postu:
hahaha no nie mogę
na ósmym zdjęciu Wy uśmiechnięci, a cała lewa strona sali patrzy na Was jakby nikt oprócz was tego ślubu nie chciał
ale to genialnie wygląda
P.S. a jak tam Fiszka po swoim ślubie ?
Kasia
Wysłany: Czw 11:29, 12 Sie 2010
Temat postu:
ps. prezentacja ze zdjeciami z kosciola w linku
http://photoartis.pl/album/k-i-m/
Kasia
Wysłany: Czw 11:28, 12 Sie 2010
Temat postu:
Hehe no to Martyna naprawde masz szalooone zycie ciagle cos innego nowego itd.
Ja znowu mysle jak to znaleźc sobie swoj kacik i tam cieszyc sie zyciem z mezem i rodzina (jak juz bedzie). Praca pracą ale stworzenie domu w ktorym mozna 'odpoczac' jest dla nas priorytetem.
Teraz troche o weselu i slubie.
Ceremonia w kosciele przebiegala bezstresowo do momentu az juz po wszystkim nie usiadłam i nie popatrzyłam na rodziców... wtedy przyszedł stres i wzruszenie. Wesele uwazam za udane, jak sie komus 'słabo' zrobiło to zostawal odwieziony do domku przez mojego tate takze nikt w sałatce nie zasnął. Duzo mlodych ludzi sprawilo ze my czulismy sie jak na imprezie ze znajomymi niz jak na weselu
. Była jedna wpadka - zabraklo pradu, ale zespol wybrnal z tego fantastycznie- zlapali gitary i tamburyno i ruszyli do gosci. Flaszeczke Michale przywieziemy i sprobujemy na jakims spotkaniu klasowym jak bedzie ( i my bedziemy w tym czasie na slasku).
No i nazywam sie Kasia Stachniuk
dla informacji
DomeK
Wysłany: Śro 15:10, 11 Sie 2010
Temat postu:
wooow, już rok minął :O no tak, w zeszłe wakacje byłaś w Jastrzębiu jak mi powiedziałaś... :O gratulacje
Martyna
Wysłany: Sob 15:32, 07 Sie 2010
Temat postu:
Zacznę od życzeń
wszystkiego NAJ NAJ NAJ na nowej drodze zycia. Zycze Wam, zebyscie zawsze zawsze sie kochali, gromadki dzieci, zadnych zmartwien i po prostu szczesliwego zycia
Kasia napisał:
W sumie to nie na temat ale tylko TY piszesz wiec mozemy posmiecic. Napisz jak tam na studiach było jak oceniasz te trzy lata i co dalej jaki kierunek specjalnosc itd jakie plany ogolnie? Pozdrawiam
tak wiec moje studia jesli chodzi o podejscie stricte merytoryczne oceniam na takie 3,5. Nie bylo to to, co dokladnie chcialam, ale z drugiej strony dzieki nim dowiedzialam sie, co tak na prawde mnie interesuje. Teraz bede robic podwojna magisterke, kontynuacje licencjata + zarządzanie.
nie zaluje wcale swojego wyboru, bo poznalam najwspanialszych ludzi na swiecie
dzieki nim i calemu studiowaniu jestem w takim, a nie innym miejscu i jestem szczesliwa.
Teraz brakuje mi troche 'pieprzu' w zyciu, ale przyszly rok na pewno jeszcze we Wroclawiu, wycisne z niego jak najwiecej. Potem może dziekanka, pomyslow mam maaaaaaaaaaaseee, kilka takich powaznych ale nie wiem czy pisac, zeby nie wyszlo ze planuje a nie realizuje
Nosi mnie bardzo, po swiecie szczegolnie. Pasowaloby jeszcze miec do tego wszystkiego kompana plci przeciwnej, to juz w ogole bylby ogien
miszA
Wysłany: Pią 13:09, 06 Sie 2010
Temat postu:
jutro? przyślij flaszke.
Kasia
Wysłany: Czw 14:12, 15 Lip 2010
Temat postu:
Zaczelismy byc parą pod koniec lipca zareczyny byly po dwoch miesiacach na poczatku października...
Od kiedy jestesmy razem spedzamy ze sobą czas codziennie pomijajac tydzien tamtych wakacji kiedy bylam u brata i jest nam ze soba bardzo dobrze.
Czuje ze to ten facet i juz
. Jestem przekonana ze czas nie gra roli tylko wtedy gdy od poczatku jest sie ze soba szczerym i niczego sie nie udaje.
A mama chcialabym byc bardzo wlasciwie to oboje tego chcemy i jak tylko cos bedzie wiadomo to napisze
choc widze ze tylko Martyna tu zaglada
. A czy bede pierwsza mama z klasy to sie okaze u mnie na studiach juz mame mamy i radzi sobie swietnie takze jestem dobrej mysli.
Pstro?? takie masza podejscie do zycia jedni lubią czuc taka stabilnosc innym jest to zbedne aby cieszyc sie zyciem. Ja tez lubie byc samodzielna i ze wszystkim sobie radzic ale swiadomosc ze jest ktos na kogo mozna liczyc jak sobie nie radze daje poczucie spokoju...
.
Tak tak gratulacje po slubie
. A to ze powoli sie zenia i wychodza za maz to w sumie juz ten wiek ze mozna
.
W sumie to nie na temat ale tylko TY piszesz wiec mozemy posmiecic. Napisz jak tam na studiach było jak oceniasz te trzy lata i co dalej jaki kierunek specjalnosc itd jakie plany ogolnie? Pozdrawiam
Martyna
Wysłany: Śro 17:57, 14 Lip 2010
Temat postu:
130 to srednie? lol mi sie wydawalo ze duze, tudziez bardzo duze
ja tez mam specyficzne podejscie do slubu - raczej nie planuje go organizowac, w sensie wesela, dla mnie zbedna impreza, ale do znajomych/rodziny lubie chodzic
a tak z ciekawosci ile jestescie razem?
najwazniejsze ze to czujesz, bo jak sie nie czuje, to kupa ;D
zyczen jeszcze nie zloze, takich konkretnych, dopiero po slubie
chcesz byc pierwsza mama z klasy?
pstro - wszyscy jakos sobie ukladaja zycie, wiekszosc z Was ma kogos, a ja kolokwialnie ujmujac zapierdalam gdzies po swiecie, zero stabilnosci, ale przyznaje, ze teraz brakuje mi kogos na kim moglabym sie oprzec, bo jestem silna i daje sobie rade sama, zawsze sobie dam, tylko dobrze byloby czasami poczuc, ze nie musze radzic sobie ze wszystkim sama
no ale zbaczam z tematu
bedzie druga mezatka w klasie, wiec mamy juz 3 osoby po slubie
Kasia
Wysłany: Pią 1:39, 09 Lip 2010
Temat postu:
Dziekuje Martyna
.
Wesele z najblizszą i tutejszą rodziną ok 150 osob z czego bedzie jakies 130 wiec takie srednie. Ogolnie ja mam do tego specyficzne podejscie
bo calym weselem zajmuje sie moja i Michala mama a my sprawami zwiazanymi z Kosciolem i urzędem. Bardziej cieszy mnie wspolne zycie niz jednodniowa imprezka na której trzeba ładnie wyglądac i usmiechac się
.
Juz szykujemy sobie mieszkanie w którym tymczasowo zamieszkamy po slubie. Z moimi rodzciami z tym ze moi rodzice na dole a my na gorze z wlasną kuchnią łazienka i drzwiami miedzy pietrami. (Cenimy sobie prywatnosc
)
A czuje sie super wstepujac na nowa droge zycia, czuje ze to ten facet i od 10 miesiecy jakie minęly od zareczyn utwierdzam sie w przekonaniu ze decyzja która podjelismy da nam jeszcze wiecej radosci.
I czuje jakis dziwny pociąg do dzieci...
.
A co to znaczy ze masz pstro??
Najbardziej boje sie przysięgi i tego ze popatrzę na wzruszonych rodziców...
Martyna
Wysłany: Czw 11:27, 08 Lip 2010
Temat postu:
Gratuluję Kasiu
moze wiecej szczegolow? wesele z pompa czy raczej przyjecie? jak sie czujesz wstepujac na nowa droge zycia?
a ja mam dalej pstro w głowie...
Kasia
Wysłany: Śro 15:07, 07 Lip 2010
Temat postu:
temat moze nie pasuje ale co tam ...
Co by nikt sie nie domyslal i wymyslal informuję ze za dokladnie miesiac nastapi zmiana mojego stanu cywilnego i stanę się żoną cudownego mezczyzny z Chełma
. Piszę gdyż z racji mojego nie mieszkania i nie utrzymywania stalego kontaktu z Wami - niewiele osob wie
.
Pozdrawiam wszysktkich i zycze udanych wakacji
Donia
Wysłany: Pon 16:33, 03 Mar 2008
Temat postu:
jakie slodkie wyznania
bizon
Wysłany: Pon 6:19, 03 Mar 2008
Temat postu:
kocham cie najbardziej na swiecie : )
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin